Opuszczamy miasto, w Nowym roku leniuchowlismy na plazy, a dzis ruszylismy z calym bagazem do Hanmer Springs.
Moczylismy tylki caly dzien. Basen z goracymi zrodlami nawet nie byl taki drogi 14$ NZ na caly dzien. Jest tu kilkanascie basenow z goraca woda od 25 st. do 43 st C. Niesamowita atrakacja, szkoda, ze naszych zrodel tak sie nie wykorzystuje.
Wieczorkiem pojechalismy na Casmping, my w 4 czyli ja, Maciek, Agta i Dorota zostajemy tu 2 dni a Goha, Iza i Billy wracaja do Hororaty.
Nadszedl czas rozstania, troszke smutnawao sie zrobilo. Na pozegnanie wypilismy z nimi 2 szampany, ktore zostaly nam jeszcze z Sylwestra. Podziekowalismy Billemu za goscine, spotknie i pomoc. No i pojechali...
Na drugi dzien jak zwykle lenie z nas. Gorki dookola, a my poszlismy na najblizsza, ale dodatkowo zrobilismy sobie hjeszcze spcerek po lesie, a popoludniu kapiel na campingowym basenie.