Korzystamy z lata wiec ruszamy tylki nad Ocean. Naszym Harym podrozujemy teraz w 6 osob, teraz wygladamy jak Cyganie.
Plazujemy sobie i czekamy na Gohe, ktora wraca z Moun Cook. Jak sie dowiedzieliesmy nie zdobyla szczytu, ale byla to jej najlepsza wspinaczka w zyciu. Goha przyjezdza dopiero wieczorkiem ok 21, a nastepnego dnia ruszamy na tylkojednodniowy treking na MT Herbert, bo juz jest 23 grudnia.